wtorek, 12 listopada 2013

7 milionów nie szczęśliwych ludzi

W leczeniu nerwicy nie można zapomnieć że są tez dobre dni. Dni w których czujemy się zupełnie normalnie.
W których natrętne myśli mnie osobiście nawet bawią i zastanawiam się - jak mogłam przejmować się takim czymś?!

Są dni w których jestem wręcz pewna : poradzę sobie bez leków!
Nie można nami o takich dniach zapomnieć!! ( ja osobiście zapisuję je w dzienniczku)
Dlaczego?
A to dlatego że gdy przychodzi gorszy dzień mam wrażenie że takie dni w ogóle nie istnieją.

Mam za sobą cudowny tydzień. Cudowny bo normalny. Tak - to zaleta nerwicy - gdy już ją pokonasz. A pokonasz! Docenisz dwa razy bardziej zwykłą codzienność.

Jedną z powracających myśli - myślę że nie tylko u mnie - jest pytanie "Dlaczego ja?"

Patrzysz na tych wszystkich uśmiechniętych ludzi na ulicy i zazdrościsz im "normalnego" życia.
Będąc w markecie, nie mogąc wytrzymać w kolejce, stąpając z nogi na nogę i czując że za chwilę zabraknie ci tlenu patrzysz na starszą Panią i myślisz ze smutkiem "Nawet ona czuje się lepiej".

Będąc na spotkaniu w firmie, gdy zamiast słów szefa słyszysz głośny głos w swojej głowie, patrzysz na kolegów i koleżanki i myślisz jak fajnie mają mogąc być tu i teraz - a nie w krainie lęku i strachu.

Albo impreza - wszyscy piją, cieszą się - a ty czujesz jak drętwieją Ci usta - śmiejesz się, ale myślisz, przecież to wszystko nie jest wcale śmieszne.

Nic bardziej mylnego...

Czy znasz statystyki dotyczące zachorowań na nerwicę w naszym kraju?

Co 5 Polaka dotknie lub dotknęła nerwica. 7 milionów ludzi w Polsce zmaga się z tym problemem.

Tak 7 milionów - dużo prawda?

Myślisz że to niemożliwe? A jednak... Przecież tego nie widzisz? Wydaje się że wśród swoich znajomych tylko Ciebie ten problem dotyczy?

Kiedyś też tak myślałam. Dopóki nie zaczęłam otwarcie rozmawiać o swoim problemie.

Weź tą sytuację na chłodno. Czy myślisz że po Tobie widać że coś jest nie tak?
Nie!
Czy stojąc w tej przeklętej kolejce wyglądasz jakoś inaczej?
Nie!
Czy jeśli sama nie powiedziałaś swoim znajomym, wiedzą że cierpisz na tą dolegliwość?
Nie!

Nerwica w naszym społeczeństwie to trochę jeszcze temat tabu, stąd wiele osób ma poczucie osamotnienia i poczucia bycia gorszym.

Jeśli też tak masz po raz kolejny przypominam Ci statystyki. 7 milionów osób w tym niewielkim kraju wie co czujesz!

Nie jesteś więc słabą jednostką, nie jesteś wybrakowanym elementem i w krainie lęku nie jesteś sam.

Od Ciebie zależy czy i jak szybko z tej krainy wyjdziesz.

Co dzisiaj zrobiłeś aby powrócić z tej mrocznej krainy? Opcji masz wiele: regularny spacer / bieganie, joga, terapia, książka z dziedziny leczenia nerwic ?

Po raz kolejny przypominam - nerwica to choroba jak każda inna i jak każda inna wymaga podjęcia pewnych działań.

Nie pomoże Ci siedzenie na forum i czytanie o objawach kolegów i koleżanek. Wręcz przeciwnie  - jeśli na tym właśnie polega twoja droga - wkrótce znajdziesz u siebie jeszcze kilka pasjonujących objawów.


Dla osób które z różnych przyczyn nie mogą korzystać z pomocy psychologa, lub chcą uzupełnić terapię w ciekawe działania serdecznie polecam książkę: Dr. Stephen Briers " Pokonaj depresję, stres i lęk"

Doskonałe narzędzie do samoterapii, pod warunkiem uczciwego przejścia wszystkich zadań i symulacji.

Do nabycia w Empiku.

Jeśli chodzi o moje postępy: mam za sobą normalny tydzień, bez lęków, natrętnych myśli , wyrzutów sumienia nic zupełnie nic.
Jestem z siebie dumna - zwłaszcza że tym razem wychodzę z tego bez leków ( oprócz doraźnej interwencji w trakcie ataków)

Znalazłam ukojenie w jodze.. Na początku ciężko mi się było zmusić, lęki męczyły mnie przez pierwsze 5 zajęć. Teraz joga działa na mnie jak Prozac. Serdecznie polecam WALCZĄCYM !






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz